wtorek, 29 marca 2016

Floating
W dzisiejszym poście skupię się bardziej na naszym wnętrzu niż zewnętrznej powłoce :). 
Floating - czym jest? Jak się do tego przygotować? W czym pomaga? Jakie są efekty? W tym poście postaram się odpowiedzieć na te i inne nurtujące Was pytania opierając się na moim doświadczeniu. 
Floating (z ang. lewitacja, unoszenie się) - jest metodą relaksacji podczas której od naszej świadomości "odcina się" 90% bodźców (zjawisko deprywacji sensorycznej), dzięki: dźwiękoszczelnej kabinie - słuch, silnie nasyconej solą wodzie (dzięki czemu unosimy się na niej, co sprzyja odczuciu "lewitowania") - dotyk, całkowitej ciemności - wzrok 
Jak to wygląda?
Najpierw oczywiście musimy znaleźć spa/salon kosmetyczny, który dysponuje kapsułą floatingową. 
Godzinna sesja kosztuje w granicach 60-90 zł, przeważnie są też dostępne pakiety (np. 5 sesji każda po 50zł itp.). Przed każdą "kąpielą" w kapsule obowiązkowo trzeba wziąć prysznic, założyć jednorazowy czepek na głowę oraz zatyczki do uszu. Na stoliku obok kabiny powinna też znajdować się słodka woda w spryskiwaczu do ewentualnego przemycia oczu, jeżeli zatrzemy je słoną wodą (nie raz mi się przydała xD). Rozbieramy się i wskakujemy do kabiny. Od wody biło ciepło, temperatura wody w kapsule powinna mieć temperaturę naszego ciała, żeby zniwelować bodźce czuciowe. W kabinie znajdują się dwa przyciski, jeden - wciskamy jeśli chcemy wezwać kogoś z obsługi, źle się poczujemy itp, drugi - gasi światło. W tle leci plumkająca, kojąca muzyka, delikatne błękitne światło otula wnętrze kabiny. Każdy inaczej reaguje na ten "zabieg", ja byłam przekonana, że będę miała paranoje, duszności, oznaki klaustrofobii i nie wiadomo co jeszcze, a było wręcz odwrotnie! Najpierw strasznie mnie to wszystko rozbawiło. Leży sobie dorosły, golusieńki człowiek w wannie, w czepku na głowie i jeszcze za to płaci. Ale gdy się uspokoiłam zaczęłam skupiać swoją uwagę na każdym elemencie mojego ciała starając się jak najbardziej rozluźnić. Można trwać cały seans przy zapalonym błękitnym świetle, ale zaleca się wyłączenie go, żeby jeszcze jeden zmysł uwolnić od wrażeń. Tak też zrobiłam. Zamykając oczy automatycznie miałam wrażenie, że niesie mnie jakiś prąd wodny, więc tysiąc razy je otwierałam, żeby upewnić się, że tkwię w miejscu. Prawdopodobnie każdy ma jakieś swoiste odczucia podczas sesji, trzeba im się po prostu poddać. Gdy zaniechałam ciągłego sprawdzania wszystkiego i upewniania się, a skupiłam się na swoich odczuciach zrobiło się bardzo przyjemnie. 

                                                                   
W jaki pozytywny sposób może na nas wpłynąć deprywacja sensoryczna? 

Korzyści:
- jest "antydepresantem" (między innymi przez wzmożoną produkcję endorfin podczas sesji) skutecznie pomaga zniwelować stres, złagodzić lub całkowicie wyleczyć nerwicę, 
- pomaga zwalczać bezsenność,
- skuteczna w terapii bólów pleców, stawów, poprzez odciążenie ciała 
- poprawia metabolizm,
- powoduje wzrost poziomu fal theta, co skutkuje między innymi wzrostem kreatywności,
- przyspiesza leczenie kontuzji (z terapii floatingowej często korzystają sportowcy)
- głęboko odpręża, relaksuje organizm,
- reguluje bicie serca, ciśnienie,
- stymuluje pracę układu odpornościowego,
- wspomaga oczyszczenie organizmu

Terapia floatingowa

Ja skorzystałam z jednej sesji floatingu, istnieją jednak specjalne ośrodki przeznaczone do systematycznego "floatingowania", wielu ludzi korzysta z tego typu terapii.

Sól Epsom

Jest używana w kapsułach floatingowych, pomaga w detoksykacji organizmu, poprawia elastyczność i ogólną kondycję skóry, uzupełnia niedobory magnezu.


Floating bardzo korzystnie wpływa na nasze ogólne samopoczucie - ciało i psychikę. Co myślicie o takiej formie relaksu/dbania o siebie? Czy cena jest adekwatna do korzyści? Może znacie kogoś komu sesje floatingowe przyniosły spektakularne efekty? Dajcie znać w komentarzach jaki macie stosunek do tego typu rewelacji :) Buziaki!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz